środa, 1 sierpnia 2012

Kilka słów o pielęgnacji.

Chciałabym napisać co nieco o mojej obecnej pielęgnacji włosów. Otóż mam nowe doświadczenia i wnioski. Niestety zawiodłam się na rozpylaczu w sprayu GrisKur, tym co kiedyś mi tak ładnie pachniało i błyszczało mi włosy, niestety teraz nie sprawdziło się. Może trafił mi się taki egzemplarz ale rezygnuję z jego użytkowania.

I postanowiłam zamiast tego użyć po myciu jednak odżywki do włosów. Co również polecała mi pani fryzjerka kiedy byłam ostatnio u niej podcinać włosy, zapewniała, że za każdym razem po myciu warto użyć odżywki.

Tak więc od teraz po myciu odżywka na pewno będzie. Z tym, że jak będę miała mniej czasu na umycie głowy to odżywka na chwilę, natomiast jak więcej - stosuję maskę na włosy którą trzymam przez pewien czas.

I np. dzisiaj rano umyłam sobie włosy i po spłukaniu szamponu nałożyłam maskę Kallos - w tym dużym litorwym bardzo wydajnym opakowaniu którego zostało mi jeszcze połowę :) i obficie nałożyłam ją na włosy i z jej efektów bardzo się cieszę. Włosy przy spłukiwaiu były gładkie i mięciutkie a po wysuszeniu nadal miękkie i nawet się błyszczały, i do tego bardzo ładnie mi pachniały. Dlatego uważam że zastosowanie takiej wydajnej maski jest super. Ufam Kallos :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz